Od smogu zwanego też potocznie „cichym zabójcą” umiera rocznie ponad 40 tys. Polaków.

 

30 mld euro rocznie wynoszą koszty leczenia osób mających z jego powodu problemy zdrowotne. Pojawia się coraz więcej rozwiązań mających poprawić jakość powietrza w Polsce, m.in. programy termomodernizacyjne budynków, dopłaty do wymiany starych kotłów na rozwiązania najnowszej generacji, montaże czujników jakości powietrza.


W całej dyskusji o zagrożeniu smogiem umyka jeden aspekt. Zwyczajowo mówi o tym problemie w oparciu o pomiary powietrza dokonywane na zewnątrz. Nie prowadzi się obserwacji stężenia emisji szkodliwych pyłów wewnątrz budynków. Tymczasem patrząc na wyniki „Ogólnopolskiego raportu jakości powietrza“ wynika, że w środku budynków sytuacja może być jeszcze groźniejsza niż poza nimi. Raport sporządzo dla klientów SFM Filtry Łuczak w oparciu o badania prowadzone w okresie 12 miesięcy (2018/2019) na terenie całej Polski. Objął
swoim zasięgiem ponad 200 obiektów w tym: galerie handlowe, budynki biurowe, szkoły, hotele, budynki pożytku publicznego, szpitale, fabryki. Z zebranych danych wynika, że w prawie czterech na 10 budynkach powietrze w ich wnętrzu jest gorsze niż na zewnątrz.


Przykładowo w jednej ze szkół w miejscowości Kamionki w lutym 2019 na terenie Wielkopolski odnotowano stężenie pyłów 148 μg/m3 dla PM2,5 i 178 μg/m3 dla PM10, podczas gdy stężenie pyłów na zewnątrz budynku wynosiło dla PM2,5- 122 μg/m3 i dla PM10 145 μg/m3. Dobowe normy ustalone przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) dopuszczają stężenie cząstek to PM10 50 μg/m3 i PM2,5- 25 μg/m3. Oznacza to, że w powyższym przypadku zostały przekroczone blisko 300-krotnie. Na 232 badane obiekty 91 miało powietrze gorszej jakości od warunków panujących na zewnątrz. Trzy na dziesięć́ galerii handlowych, budynków biurowych, mieszkań́ ma gorsze powietrze wewnątrz niż̇ warunki panujące na zewnątrz. Co druga badana fabryka, kamienica czy blok mieszkalny, nie zapewnia odpowiedniej ochrony przed smogiem. Dla każdego typu przestrzeni, w których prowadzono badania, wyższe wewnętrzne zanieczyszczenia panowały
w: 58 proc. zakładów pracy (fabryki, zakłady wytwórcze), 56 proc. ośrodkach medycznych (m.in. przychodnie, szpitale), 55 proc. ośrodków sportowych i rekreacji, 50 proc. kamienic i bloków mieszkalnych, 45 proc. restauracji, 38 proc. przestrzeni kulturalnych (m.in. teatry, kina, galerie sztuki), 33 proc. mieszkań́ prywatnych i domów, 33 proc. przestrzeni komunikacyjnych (m.in. dworce, lotniska), 29 proc. przestrzeni dla dzieci i młodzieży (m.in. szkoły, przedszkola, żłobki), 32 proc. galerii handlowych, 31 proc. biur, 27 proc. sklepów, 20 proc. hoteli.
Jakość́ powietrza w pomieszczeniach i obiektach zależy od wielu czynników m.in. pory roku, położenia geograficznego, bliskości tras ruchu, przemysłu, przeznaczenia, ilości osób przebywających w środku, typów maszyn w nim pracujących. Ważne jest także, czy obiekt posiada system wentylacji/filtracji powietrza. Zanieczyszczenia powietrza mogą mieć́ pochodzenie naturalne (np. pylące w okresie wiosennym i letnim rośliny lub niesiony wiatrem drobny piasek) lub przemysłowego i komunikacyjnego. O ile pyły pochodzenia roślinnego mogą mieć wpływ na zdrowie wybranych grup osób np. alergików, o tyle innego rodzaju pyły wywołują szereg schorzeń́ a nawet prowadzą do śmierci.

– Skala problemu jest ogromna, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że ludzie spędzają nawet 90 proc. życia w pomieszczeniach zamkniętych – mówi inż. Janusz Łuczak prezes SFM Filtry, powołując się na dane zebrane przez
Europejskie Towarzystwo Chorób Płuc (ELF). Zwyczajowo budynki posiadają zdolność redukcji zanieczyszczeń́ powietrza pochodzącego z zewnątrz. Jednak skład powietrza i stężenie pyłów zależy też od stanu budynku oraz rodzaju wentylacji. W przypadku, gdy powietrze doprowadzane jest przez centralę wentylacyjną, mamy możliwość zatrzymania większości groźnych dla zdrowia zanieczyszczeń. Poprzez odpowiedni dobór filtrów możemy nie tylko zadbać o jakość powietrza ale również optymalizować koszty. Dla przykładu w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym im. Józefa Polikarpa Brudzińskiego w Warszawie poprzez wprowadzenie nowszej generacji
syntetycznych filtrów Nanowave udało się ograniczyć liczbę wymiany filtrów o 550 sztuk rocznie. – To jeden z wielu dowodów potwierdzających nasze przekonanie, że właściwa polityka dbania o jakość powietrza wewnątrz budynków jest opłacalna i pod względem zdrowotnym, i finansowym – dodaje Łuczak.


Według obecnie obowiązującej normy ISO16890 możemy wybierać spośród 30 klas filtrów (tabela1). Dzięki nowej klasyfikacji wiemy w przybliżeniu, o ile zmniejsza się stężenie każdego rodzaju cząstek po przejściu przez filtr. Można dobrać odpowiedni filtr do osiągnięcia określonej czystości powietrza. Kierując się wyborem najefektywniejszego filtra, należy wpierw ocenić stężenia i wielkości pyłów PM, które do niego docierają a także warunki, w których będzie on pracował. W dużym uproszczeniu: jeśli pragniemy uzyskać czystość powietrza sugerowaną przez WHO PM 20 μg/m3 (średnia dobowa) to jeśli zanieczyszczenie na zewnątrz wynosi 40 μg/m3 dla frakcji pyłów PM2,5 to po zastosowaniu filtru PM 2,5 μg/m3  skuteczność 50% zmniejszymy stężenie pyłu
o połowę i osiągniemy planowany wynik. Jeśli zanieczyszczenia zewnętrzne charakteryzuje się stale wyższą średnią stężenia pyłów powinniśmy zastosować filtry o skuteczności PM2,5 80% i więcej. Zawsze bezpieczniejszy będzie filtr o wysokiej skuteczności, którego zakup i eksploatacja mogą wydawać się bardziej kosztowne.

Jednak koszt zakupu filtrów to średnio 10-15% ogólnych kosztów utrzymania systemu wentylacyjnego w obiekcie. Jest wiele czynników, które mają znacznie większy wpływ na całościowy budżet. Przede wszystkim świadomość i umiejętności osób odpowiedzialnych za utrzymanie obiektu. Sam montaż może przyczynić się do generowania
dodatkowych kosztów np. nieodpowiednio włożony w centrale filtr kieszeniowy powoduje, że poziomo ułożone kieszenie nie pracują całą powierzchnią. Zmniejszona powierzchnia filtracji skutkuje skróceniem żywotność filtra.
Dodatkowo centrala wentylacyjna w celu przepuszczenia wymaganej ilości powietrza zmuszona jest do większej wydajności a co z tym się wiąże zużycia większej ilości energii elektrycznej. Innym czynnikiem jest zabieg obniżania ilości kieszeni w przypadku filtrów kieszeniowych lub plis w filtrach kasetowych. Stosowany jest w celu
zniwelowania kosztów jednak z odwrotnym skutkiem. Filtry tego typu charakteryzują się często krótszą żywotnością i częstszą ilością wymaganych serwisów. Z kolei zwiększanie oporów końcowych na centrálách , w którym sugerowany nominalny końcowy spadek ciśnienia na filtrze to 250Pa, po przestawieniu wartości na np. 400Pa skutuje tym, że powietrze przechodzące przez filtr przepływa z zanieczyszczeniami z zewnątrz. Jakość powietrza w pomieszczeniach ulega znacznemu pogorszeniu a zanieczyszczenie całej instalacji może pociągnąć za sobą konieczność przeprowadzenia dodatkowych serwisów. Podobnie jest w przypadku prowadzonych przez pracowników obiektów wszelkich prób czyszczenia filtrów. Płukanie, trzepanie czy czyszczenie filtrów sprężonym powietrzem filtrów, narusza ich parametry techniczne( włókna, uszczelnienie, zgrzewy), które tracą swoją skuteczność filtracji nawet o 70%.


Stałe monitorowanie pracy central wentylacyjnych, profesjonalny serwis oraz bliska współpraca z renomowanymi producentami filtrów może pomóc zoptymalizować koszty utrzymania systemu wentylacji.
Filtry kieszeniowe, kasetowe plisowane, czy kasetowe płaskie mogą być wykonane z wielu różnych materiałów filtracyjnych. Wybór odpowiedniego medium filtracyjnego jak i modelu również przynosi szereg korzyści. Obecnie
za najlepsze i najbezpieczniejsze uznawane są materiały syntetyczne – ze względu na brak występowania w nich migracji drobnych włókien szkodliwych dla ludzkiego organizmu. To właśnie z włókien syntetycznych powstały
materiały nowej generacji np. Nanowave, które ze względu na swoją unikalną konstrukcję uzyskują najlepsze osiągi w zakresie efektywności, żywotności oraz energooszczędności układu wentylacyjnego, w którym pracują.

Czołowi producenci filtrów posiadają przebadane, atestowane i znakowane materiały, które są podstawą gwarancji ich skuteczności. Ponadto funkcja takich producentów nie ogranicza się wyłącznie do sprzedaży, ale również profesjonalnego serwisu klienta. U wybranych producentów klienci liczyć mogą na indywidualne konsultacje i wsparcie w badaniu jakości powietrza w ich obiekcie. Szczególnie w okresach i regionach, gdzie alarmy smogowe występują najczęściej, taka współpraca może okazać się najefektywniejsza. Regularne
pomiary pozwalają na dokładne zbadanie funkcjonowania systemu niezależnie od panujących na zewnątrz obiektu warunków, pór roku czy stężeń zapylenia

.
Dokument „Raport jakości powietrza w obiekcie” może być doskonałym narzędziem dla zarządców budynków do gwarantowania swoim najemcom czy partnerom najwyższej jakości usług oraz bezpieczeństwa.
– Walka z zanieczyszczeniem powietrza oraz ochrona zdrowia jest i będzie w najbliższym czasie priorytetem nie tylko dla branży HVAC. Ale to także jedno z głównych wyzwań cywilizacyjnych, w których najbliższym czasie musimy się zmierzyć w skali całego kraju – konkluduje Janusz Łuczak.